Sodoma i Gomora ???

Chciałam to skomentować .
Po przemyśleniu poprostu brakło mi słów .
Mam na to tylko jedno wyjaśnienie ;

Księga Przysłów 16
(4) Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu.


Norwegia nauczy dzieci kazirodztwa. „Kazirodztwo”…Przedmiot o takiej nazwie będzie obowiązkowy we wszystkich szkołach Norwegii. Niedawno poinformowała o tym fakcie minister ds. dzieci i równości płci (gender) Norwegii, Inga Marte Thurdkildsen



Norwegia nauczy dzieci kazirodztwa. „Kazirodztwo”…Przedmiot o takiej nazwie będzie obowiązkowy we wszystkich szkołach Norwegii. Niedawno poinformowała o tym fakcie minister ds. dzieci i równości płci (gender) Norwegii, Inga Marte Thurdkildsen, w norweskiej telewizji ogólnokrajowej.
KAZIRODZTWO- Obcowanie płciowe z osobą blisko spokrewnioną.

Jak informuje Biuro Prasowe Międzynarodowego Ruchu Społecznego „”Russkije Matieri”, podstawą szkolnego przedmiotu „kazirodztwo”, będzie program przetestowany już w jednej ze szkół prowincji Vestfold. Minister ds. dzieci i równości płci (gender) Norwegii zamierza wprowadzić nowy przedmiot do szkół całego kraju w najbliższej przyszłości. 29 maja 2013 roku norweska minister ds. dzieci i równości płciowej Inga Marte Thurdkildsen, po wizytacji lekcji kazirodztwa w drugiej klasie szkoły podstawowej w miejscowości Presterede (Norwegia) oświadczyła w norweskiej telewizji państwowej, że już w najbliższym czasie upowszechni te lekcje we wszystkich szkołach kraju.

Minister ds. dzieci pani Thurdkildsen.

Minister poważnie uważa, że wszystkie dzieci kraju powinny już w szkole podstawowej przejść odpowiednią edukację seksualną. Głównym zadaniem, jak rozumie je ta urzędniczka, jest złamanie tabu i natychmiastowe wprowadzenie tego przedmiotu do wszystkich młodszych klas. „W Norwegii istnieje społeczna tradycja kazirodztwa i my powinniśmy zdecydować się na mówienie o tym z dziećmi od pierwszej klasy”- uważa minister. Zażądała ona także przygotowania w najbliższym czasie nauczycieli-specjalistów w przedmiocie kazirodztwa, dla wszystkich szkół Norwegii. Czy można dziwić się, że w tym kraju tak źle odnoszą się do dzieci, zwłaszcza z rodzin mających rosyjskich rodziców? Ci rodzice nie chcą uczestniczyć w norweskim systemie „wychowania” i starają się uchronić dzieci przed podobnymi „lekcjami”. My w Rosji możemy dostać,  jak niektóre kraje europejskie, Finlandia, Holandia i Norwegia, obowiązkowe nauczanie seksualne dzieci. I jeżeli rodzice nie pozwolą nauczać swego dziecka bezpiecznego seksu to może stanąć kwestia pozbawienia ich praw rodzicielskich.





Edukacje seksualną dzieci należałoby rozpocząć przed czwartym rokiem życia?

Była pierwsza próba ,która nie przeszła .
Pani Wicemarszałek Nowicka ponowiła próbę .Jak do tej pory cisza....

Jak sie jej nie uda znajdą sie następni z "idealnymi pomysłami ".




Sześciolatek powinien rozumieć pojęcie "akceptowalny seks", a 12-latek potrafić "komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu" – to wnioski z konferencji współorganizowanej przez MEN informuje "Rzeczpospolita".
Konferencja odbyła się 22 kwietnia pod agendą ONZ ds. Rozwoju oraz polskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Współorganizatorami spotkania poświęconego "Standardom edukacji seksualnej w Europie" były resorty edukacji i zdrowia.

Standardy opracowało WHO wraz z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej, a prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

Profesor wyjaśniał, że dzieci nie są aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów. Zaznaczył, że z opracowań WHO wynika, że "rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia". Edukację seksualną dzieci należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Czterolatek powinien umieć rozmawiać o "prokreacji z wykorzystaniem określonego słownictwa”, a także "wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza".

Między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się "skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości", a także "brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne".

Między 12. a 15. rokiem życia dziecko powinno posiąść nowe umiejętności, czyli samodzielnie kupić środki antykoncepcyjne. Natomiast 15-latkom można wpoić "krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz wyjaśniał, że celem konferencji nie było zachęcanie  12-latków do seksu.

– Optymalny wiek rozpoczęcia takiej aktywności to około 20 lat. Co natomiast  zrobić z tymi, którzy decydują się na to o wiele wcześniej? – pytał profesor.

Konferencję skrytykował Jacek Żalek z PO, który uważa, że "w ten sposób jedynie rozbudza się wyobraźnię seksualną, zamiast ją  kształtować”.

Zgadza się z nim były minister edukacji narodowej Ryszard Legutko z PiS. – To wprowadzanie seksu w świadomość bardzo młodego człowieka. Eksperci WHO to szkodliwi durnie – powiedział "Rzeczpospolitej”.

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, złożyła w Sejmie projekt ustawy zakładającej edukację seksualną od pierwszej klasy podstawówki.Sześciolatek powinien rozumieć pojęcie "akceptowalny seks", a 12-latek potrafić "komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu" – to wnioski z konferencji współorganizowanej przez MEN informuje "Rzeczpospolita".
Konferencja odbyła się 22 kwietnia pod agendą ONZ ds. Rozwoju oraz polskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Współorganizatorami spotkania poświęconego "Standardom edukacji seksualnej w Europie" były resorty edukacji i zdrowia.

Standardy opracowało WHO wraz z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej, a prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

Profesor wyjaśniał, że dzieci nie są aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów. Zaznaczył, że z opracowań WHO wynika, że "rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia". Edukację seksualną dzieci należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Czterolatek powinien umieć rozmawiać o "prokreacji z wykorzystaniem określonego słownictwa”, a także "wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza".

Między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się "skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości", a także "brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne".

Między 12. a 15. rokiem życia dziecko powinno posiąść nowe umiejętności, czyli samodzielnie kupić środki antykoncepcyjne. Natomiast 15-latkom można wpoić "krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz wyjaśniał, że celem konferencji nie było zachęcanie  12-latków do seksu.

– Optymalny wiek rozpoczęcia takiej aktywności to około 20 lat. Co natomiast  zrobić z tymi, którzy decydują się na to o wiele wcześniej? – pytał profesor.

Konferencję skrytykował Jacek Żalek z PO, który uważa, że "w ten sposób jedynie rozbudza się wyobraźnię seksualną, zamiast ją  kształtować”.

Zgadza się z nim były minister edukacji narodowej Ryszard Legutko z PiS. – To wprowadzanie seksu w świadomość bardzo młodego człowieka. Eksperci WHO to szkodliwi durnie – powiedział "Rzeczpospolitej”.

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, złożyła w Sejmie projekt ustawy zakładającej edukację seksualną od pierwszej klasy podstawówki.Konferencja odbyła się 22 kwietnia pod agendą ONZ ds. Rozwoju oraz polskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Współorganizatorami spotkania poświęconego "Standardom edukacji seksualnej w Europie" były resorty edukacji i zdrowia.

Standardy opracowało WHO wraz z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej, a prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

Profesor wyjaśniał, że dzieci nie są aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów. Zaznaczył, że z opracowań WHO wynika, że "rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia". Edukację seksualną dzieci należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. Czterolatek powinien umieć rozmawiać o "prokreacji z wykorzystaniem określonego słownictwa”, a także "wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza".

Między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się "skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości", a także "brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne".

Między 12. a 15. rokiem życia dziecko powinno posiąść nowe umiejętności, czyli samodzielnie kupić środki antykoncepcyjne. Natomiast 15-latkom można wpoić "krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz wyjaśniał, że celem konferencji nie było zachęcanie  12-latków do seksu.

– Optymalny wiek rozpoczęcia takiej aktywności to około 20 lat. Co natomiast  zrobić z tymi, którzy decydują się na to o wiele wcześniej? – pytał profesor.

Konferencję skrytykował Jacek Żalek z PO, który uważa, że "w ten sposób jedynie rozbudza się wyobraźnię seksualną, zamiast ją  kształtować”.

Zgadza się z nim były minister edukacji narodowej Ryszard Legutko z PiS. – To wprowadzanie seksu w świadomość bardzo młodego człowieka. Eksperci WHO to szkodliwi durnie – powiedział "Rzeczpospolitej”.

Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, złożyła w Sejmie projekt ustawy zakładającej edukację seksualną od pierwszej klasy podstawówki.

Jest to oczywisty krok ku wyniszczaniu narodów Chrześcijaństwa. Kiedyś wstawiłem ciekawy artykuł, ale później przestał on do mnie trafiać jak za pierwszym razem.

I dzisiaj znalazłem tego potwierdzenie z zupełnie innej strony.

Oryginalny artykuł - http://www.proroctwa.com/degeneruja-narody.htm

Artykuł nowy po angielsku ale go streszczę.

http://www.disclose.tv/news/be_careful_who_you_sleep_with_study_shows_women_carry_the_dna_of_sexual_partners/116543?utm_medium=email&utm_campaign=digest-2015-16&utm_source=crit_send

Tytuł:

Bądź ostrożna z kim sypiasz: studia pokazują, że kobiety posiadają DNA swoich seksualnych partnerów.

Naukowcy ostatnio znaleźli w Kwietniu 2015 roku, że mała część kobiet posiada Y-chromosomy męskie i to wzbudziło dalsze badania.

Okazało się, że pewne kobiety po urodzeniu synów posiadają męskie geny, co nazywane jest chimerą. Jest to pozostałość genów urodzonego chłopca.

Ale... skąd biorą się męskie geny u kobiet, które nawet nie były w ciąży z synami?

Po wielu badaniach okazało się, że kobiety podczas seksu otrzymują geny partnera seksualnego, i pozostają one do końca życia.

Istnieje opinia, że przespanie się z kimś powoduje zabranie części tej osoby.

Okazuje się w oczach autorki tego artykułu, że seks jest czymś świętym, bardzo ważnym aktem, który nie powinien być traktowany jako przypadkowa przygoda.

Teraz zastanówmy się nieco nad słowami Boga.

..."złącza się i będą jednym ciałem"...

Bóg jest Stwórcą naszego DNA i doskonale wie, jakie są następstwa łamania Jego przykazań. Mężczyzna i kobieta powinni według tych słów i wielu innych, połączyć się i tym samym stać się dozgonnym małżeństwem.

Jest także kilka innych aspektów i ów artykuł jest tak ważny dla nas.

Zauważmy, że kiedy Izraelici wykonywali wyrok na Kananejczykach, w pewnych sytuacjach mogli oni oszczędzić dziewice i wziąć jako niewolnice a także nałożnice.

Czyżby z powodu czystego DNA?

Czyje geny wychodziły na wierzch podczas współżycia kobiet z aniołami?

Dlaczego według Biblii drzewo rodowe to drzewo mężczyzny!? Mężczyzna stanowił o potomkach swoich a nie żona.

Adam zrodził Kaina, Abla itd.

I mała uwaga odnośnie Łukasza. Skąd Łukasz wziął rodowód Marii i dlaczego w ten sposób złamał zasadę Bożą, podając rodowód Isusa od strony matki?

Teraz wyobraźmy sobie dzisiejszych nastolatków bijących rekordy seksu z kim się da i jak się da.

Jeżeli zacznie się seks w wielu 6 lat, to do 24 roku życia 40 różnych partnerów czy partnerek nie będzie chyba przesadą.

Partnerki z mnóstwem partnerów muszą mieć niezły bałagan w genach!  Jakie dzieci ewentualnie się urodzą? Z czyimi genami?

Jestem przekonany, że władze wiedzą doskonale o negatywnych skutkach posiadania wielu partnerów i przygodnych spotkań seksualnych i właśnie z tych przyczyn dążą świadomie do fizycznego wyniszczania Narodu Wybranego i innych narodów.

Nie mężczyzna cierpi ale... kobieta. Nie wiemy jeszcze jak, ale wielu z nas może rozpoznać.... prostytutkę.  Po cerze i innych detalach.

Zniszczenie Sodomy i Gomory nie było wiec przypadkowe i nie tylko była to kara za grzechy ale Bóg usunął z powierzchni ziemi zrujnowany materiał genetyczny.

Po zmartwychwstaniu będzie musiał to naprawić! Podobnie jak obiecał, że da nam nowe serca, mięsiste i wrażliwe.

Czyli ponownie okazuje się, że miłosierdzie góruje nad sądem. Chrystus nie przyszedł sądzić świat ale go zbawić.
Ponieważ z takich właśnie powodów nie jesteśmy święci - my i nasze potomstwo ale nie zawsze my jesteśmy całkowicie winni. Z jednej strony mamy prane mózgi, z drugiej strony, mamy poważnie skażone geny.

Winni często są nasi rodzice.

Po raz kolejny okazuje się, że Bóg to wszystko wiedział i nas ostrzegał. Nie sądzę, że mógł podać w Biblii bardziej dokładne opisy, w stylu tego artykułu.

https://www.youtube.com/watch?v=mvMzez9heEY  - świetny film o potwierdzonej historyczności Sodomy i Gomory...

Henryku -  tu mamy dwa filmiki (a właściwie to jeden w dwóch częściach...) , które mogą wnieść coś nowego do tego o czym piszesz...





Uśmiech Admina!

Propaganda kanibalizmu w mediach.

W 2014 roku w Runet.ru zyskał dużą popularność artykuł „OKNO OVERTONA", który poświęcony był technologii legalizacji w społeczeństwie absolutnie obcych mu idei. W tym artykule autor, na samym najdzikszym przykładzie kanibalizmu, wyjaśnia mechanizm tego procesu.

W jego ocenie w momencie napisania artykułu niemożliwością było uruchomienie propagandy kanibalizmu i temat ten znajdował się w stadium zerowym technologii „Okna Overtona”, w kategorii „nie do pomyślenia”.

Co powiecie na zalegalizowanie pedofilii, kanibalizmu i kazirodztwa? Niemożliwe? A jednak


http://wolna-polska.pl/wiadomosci/okno-overtona-2015-03

thewordwatcher napisał:Teraz wyobraźmy sobie dzisiejszych nastolatków bijących rekordy seksu z kim się da i jak się da.

Jeżeli zacznie się seks w wielu 6 lat, to do 24 roku życia 40 różnych partnerów czy partnerek nie będzie chyba przesadą.

To pokazuje skalę zbrodni szatańskich władz, naukowców i mass mediów.

Nienawiść do rodzaju ludzkiego jest widoczna jak na dłoni. A zwłaszcza nienawiść do rasy białej i Słowian - kolebki rasy białej, zaginionego Izraela.

Natomiast zobaczmy jaką moc posiadał sam Isus:

Jana 8 napisał:
(1) A Isus udał się na Górę Oliwną.

(2) I znowu rano zjawił się w świątyni, a cały lud przyszedł do niego; i usiadłszy, uczył ich.

(3) Potem uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili kobietę przyłapaną na cudzołóstwie, postawili ją pośrodku

(4) I rzekli do niego: Nauczycielu, tę oto kobietę przyłapano na jawnym cudzołóstwie.

(5) A Mojżesz w zakonie kazał nam takie kamienować. Ty zaś co mówisz?

(6) A to mówili, kusząc go, by mieć powód do oskarżenia go. A Isus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi.

(7) A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem.

( I znowu schyliwszy się, pisał po ziemi.

(9) A gdy oni to usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jedne po drugim, poczynając od najstarszych, i pozostał Isus sam i owa kobieta pośrodku.

(10) A Isus podniósłszy się i nie widząc nikogo, tylko kobietę, rzekł jej: Kobieto! Gdzież są ci, co cię oskarżali? Nikt cię nie potępił?

(11) A ona odpowiedziała: Nikt, Panie! Wtedy rzekł Isus: I Ja cię nie potępiam: Idź i odtąd już nie grzesz.

Wygląda na to, że Isus w tych słowach oczyścił DNA owej kobiety.

Zapewne Bóg po porwaniu swego ludu oczyści DNA wielu Słowianek.

W Stanach Zjednoczonych istnieje organizacja  NAMBLA, która domaga się takich samych praw dla pedofilii jakie mają homoseksualiści. Jej liderzy nawołują do „zaprzestania prześladowań ludzi, którzy kochają „małych chłopców”. W swoich ulotkach przekonują, że potępiają gwałty na dzieciach i chcą tylko prawa do seksu z dziećmi, KTÓRE WYRAZIŁY NA TO ZGODĘ."

Wyobrażacie sobie pytanie do dziecka czy ma ochotę na seks?
Czy takie coś mogła wymyślić normalna myśląca osoba stworzona przez Boga?



Południowoafrykański kardynał Wilfred Fox Napier, jeden z uczestników NIEDAWNEGO KONKLAWE wywołał burzę swoimi słowami. Duchowny ocenił, że pedofilia to często raczej psychologiczne zaburzenie, a nie popełniane z pełną świadomością przestępstwo.(Póżniej przepraszał za swoją wypowiedz-biedny czyżby szatan go uświadomił  o swojej głupocie?)

http://natemat.pl/54469,kardynal-pedofilia-jest-choroba-a-nie-kryminalna-sklonnoscia




Więc najpierw chcieli by pedofilia stała sie "orientacją seksualną ,teraz zróbmy z tego psychologiczne zaburzenie czyli chorobę,której przecież nie można karać .
A jezeli choroba -to takie dziecko skrzywdzone przez pedofila bedzie żyło z urazą psychiczną  do końca życia a pedofila wyślą co najwyżej do psychoterapeutki i sprawa bedzie załatwiona ?

Ten świat nie jest juz nawet "chory",tu brakuje słowa by mozna by to było nazwać !!!


...a póki co

Organizacje monitorujące obecność nieletnich w sieci donoszą o pogłębianiu się „niepokojącej tendencji” do publikowania treści o charakterze seksualnym przez nieletnich. Okazuje się, że nagie zdjęcia i filmy zamieszczają w internecie już siedmiolatki...-i kółko się kręci ...

...a co islam sądzi na ten temat ?Zgroza!

http://www.wiocha.pl/783749,Dzicz---Legalna-pedofilia-w-Islamie

To "coś "mnie wciąż prześladuje ...

Homoseksualizm rośnie i z każdej strony na całym świecie występuje nacisk na zalegalizowaniu go.

Thomas Neuwirth(Conchita)swoją postać stworzył z powodu walki z dyskryminacją oraz brakiem tolerancji i akceptacji z jakim się spotykał .

Conchita Wurst w tamtym roku wygrała Konkurs Piosenki Eurowizji po zaśpiewaniu utworu Rise Like a Phoenix.
Tekst tej piosenki nie jest przypadkowy i zajęcie pierwszego miejsca z pewnością tez nie.

"...przywdziej barwy wojenne ,
...hej młodzi ,nie macie wrażenia ,że czas nasz się kończy ?
Zmienię cię jak remix
A potem wskrzeszę jak feniksa..."


Czyż nie mówi nam to coś?
Dokładnie jak śpiewa- szatan wie że jego czas sie kończy ...

Jak "MySłowianie " mogliśmy sie z feniksem równać  ???

W tym roku "pani"Wurst na Konkursie Piosenki Eurowizji (juz nie długo bo w maju )bedzie przeprowadzała krótkie rozmowy z reprezentantami poszczególnych krajów .


W tamtym roku Life Ball(2014)
"Podziwiany plakat w Wiedniu.


W tym roku Life Ball(2015)





Pod plakatem mamy napis:
"Wolność rośnie tam gdzie łamane są zasady"

Proszę ,proszę ...czyżby motto rządzących elit???


Wchodzę do banku widzę Conichitę.
Jej ogromny plakat trudno pominąć .
Wchodzę na moje konto w internecie i znowu Conchita mnie wita.
Wracam z urlopu,widzę coś i nie mogę uwierzyć własnym oczom.
W miejscowości Poysdorf (Austria )Conchita z mikrofonem w ręce może byc podziwiana przez cudzoziemców przejeżdzających tą trasą.





Dlaczego wizerunek żadnego z nas tam nie stoi...

Przynajmniej nie było by pytań typu-czy to"coś" to jest ;ten, ta czy może to...

Pisałem na starym forum i powtórzę to jeszcze raz.

Sprawdzałem witrynę tego cudaka Kiełbasy i sukcesów muzycznym ma... absolutne zero.

Żadnych nagród i koncertów.

Jedynie media waty/syjonistyczne pokazują ją (jego) jak małpę w TV merdialnej a publiczność ma to głęboko gdzieś.

Jest to także dowodem na to, że owe głosowania to był czysty szwindel i faceta nikt nie chce słuchać i tym bardziej oglądać.

On jest kolejnym dowodem na to, że chcą nas genetycznie i moralnie zniszczyć.

Zgadza się, to sztuka sztuczne wypromowana i napompowana jak balon. Jesteś również muzykiem więc podejrzewam, że jak słyszysz takie beztalencie to nóż Ci się otwiera pomimo wrodzonej łagodności. Ja też staram się nie osądzać , ale jak ktoś włazi na moje zawodowe podwórko z takim chłamem i media robią z niego megagwiazdę ,to nie da się pozostać obojętnym... Mój nieżyjący już niestety przyjaciel , też trochę rozgoryczony kierunkiem w którym poszła muzyka , powiedział - "nie lubię muzyki którą trzeba oglądać" - i to się zgadza, bo gdyby nie ta broda na kobiecej twarzy nikt by tego nie słuchał...

A jednak ktoś go (ją ?) chce słuchać......
I to w Polsce.... Przyszła pora by umrzeć...

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,17863008,_Bedzie_draka___Conchita_Wurst_wystapi_w_Kielcach.html#BoxLokKrajLink

Conchita jedzie do Kielc na sabat czarownic.

Nic a nic mnie to nie zdziwiło .
Ktoś ją (czy jego - nie wiem jak pisać   )wypromował ale napewno nie po to żeby śpiewała .



Sabat czarownic mówicie...

Popularnym motywem dawnej ikonografii było przedstawianie Diabła jako postaci kozioksztaltnej .

Goy hiszpański malarz namalował obraz "Sabat Czarownic"


Obraz Sabat czarownic, przedstawia Wielkiego Kozła Baphometa pomiędzy czarownicami . Było to wyobrażenie sabatu -święta które swe pochodzenie wywodzi od obrzędów ku czci Diany , bogini piekieł i jedna z epifanii Ksiezyca . Wokół nich leżą ciała zabitych dzieci. Kozioł domaga się kolejnej ofiary. Jedna z kobiet podaje mu kolejne dziecko, wychudzone przypominające szkielet. Inna czarownica trzyma na zaostrzonym kiju ciała zabitych dzieci.
Nad zgromadzeniem Goy namalował czarne niebo pełne nietoperzy.

Wyobraźnia tego malarza z pewnością nie pochodziła od Boga.
Prawdopodobnie był masonem.

Sabaty wg.legend to były potajemne nocne obrzędy podczas których czarownice miały miedzy innymi spółkować z diabłem .

Pomimo wysiłków i prześladowań kultu nigdy nie udało się w pewnych miejscach Europy tego wykorzenić .

Dlaczego ?Co takiego ważnego w trakcie sabatów się odbywa?


Nie wydaje mi sie żeby ta "impreza "opierała sie tylko na niewinnej zabawie.

Co media nam pokażą to pokażą a co bedzie działo sie na "zapleczu "to raczej się nie dowiemy.

Myślę że ma to jakieś przesłanie i ta cała Conchita jest
"niebezpieczna"bo praktycznie nic sobą dobrego nie reprezentuje,przeciwnie-pokazuje to czego Bóg zabrania
a jest zbyt popularna i w pewnych kręgach  zbyt bardzo podziwiana i szanowana.

Czas pokaże ...

Okolice Kielc, Góry Swiętokrzyskie - to prastare miejsca mocy magicznych, kultów prasłowiańskich itp... Do dziś pełno tam wróżbitów, magików, szeptuch i innego dziwactwa tego typu.. Nie przez przypadek ten sabat odbędzie się właśnie tam... Jak zwykle będzie reklamowany jako nieszkodliwa zabawa, wręcz piknik na świeżym powietrzu , ludzie przyjdą całymi rodzinami. I jak zwykle pod płaszczykiem świetnej rozrywki , mała grupka "wtajemniczonych" zrobi swoje... Kilka osób kompletnie nieświadomie otworzy furtki złu , które spokojnie będzie za nimi podążać, nie spiesząc się - czekać na swój czas....

Od samego rana w radiu w Wiedniu ,dzisiaj mozna słuchać wypowiedzi osób na temat tolerancj homoseksualnej.
Jest wiele sprzeciwów i oburzeń.

Powodem tematu są pojawiające się światła sygnalizacyjne na których widnieją pary homoseksualne-dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet.

Dla mających watpliwości co do przekazu -znajdują sie tam też znaczące serduszka.

Maj i czerwiec to miesiące tolerancji ...począwszy od Life Ball po "tęczową paradę"


http://m.heute.at/news/oesterreich/wien/art23652,1158758


Najlepiej by było kupić sobie koszulkę i wydrukować na niej :

JESTEM HETEROSEXUALNA...ciekawe kiedy by mnie zwinęła policja.

wcześniej tego nie widziałem, oglądnąłem dzisiaj i krew mi zaczęła bulgotać....
w niektórych momentach się człowiek zastanawia, że może to jakieś żarty, że przecież poważni dorośli ludzie nie zachowują się w ten sposób. Niby już od dawna wiadomo do czego dąży edukacja na świecie ale za każdym razem jak się o tym słucha to wciąż się niedowierza, że to prawda.



wychodzi na to, że jednak system monarchii byłby najlepszy, przy założeniu, że królem byłby porządny człowiek.
Jedna osoba rządzi a reszta ma słuchać i nie ma wtedy możliwości, żeby kroczek po kroczku tylnymi drzwiami po cichutku wprowadzać coraz to nowsze zboczenia. Król mówi raz i koniec, wyobraźcie sobie, wpada jakiś minister królewski na pomysł wprowadzenia nauczania seksualnego dla sześciolatków i mówi "Królu, mam taki a taki pomysł bla bla bla" a król na to "chyba śmieszny jesteś" i finito, koniec kwestii a nie gadanie całymi latami w telewizji, gazetach i radiu i jak nie dziś to jutro albo za rok, ale w końcu społeczeństwo ulega i wprowadza się każdą najzuchwalszą ustawę.
Jezus też jest i będzie Królem a nie prezydentem co nic do powiedzenia nie ma.

Sam mam 2 dzieci i trzecie w drodze, już teraz zaczynam się zastanawiać jak im wszystko będę "odkręcał" z tego prania mózgu, które im niemiecki system edukacji zafunduje. Jak to zrobić, żeby się potem Jugendamt nie czepiał, że dziecku bronisz dostępu do wiedzy... tu i za mniejsze pierdoły dzieci rodzicom odbierają... mam nadzieję, że Jezus wkrótce powróci.

Dokładnie Skiper. Nad tym samym się zastanawiam i mam taką samą nadzieję, że Chrystus jest już blisko.

Mam wspaniała narzeczoną, z którą w lipcu złączymy się w jedność. Modliłem się do naszego Stwórcy by poznać kogoś takiego jak ona i jestem teraz bardzo szczęśliwy. Układa nam się nienajgorzej jak na warunki w Polsce i czasem marzymy o naszej przyszłej rodzinie i domu.

Niestety, nie wiem czy w tym szatańskim systemie uda się zrealizować te marzenia. Bo jak to niby zrobić wiedząc jak działa ten świat??

Jak miałbym się zgodzić na to, żeby moje dzieci były zmuszone przyjmować jakieś trujące "obowiązkowe szczepienia"?  Dlaczego miałyby żyć pod wciąż opryskiwanym niebem wdychając metale ciężkie? Edukacji szkolnej to już w ogóle sobie nie wyobrażam! Sam "miałem pod górkę do szkoły" i nie lubiłem do niej chodzić (dziś już wiem dlaczego), a jak wytłumaczyć dziecku czy tym badziej władzom, że nie uznaję systemu edukacji, gdyż jest kłamliwy i dziadowski??

Żyjąc z tą świadomością i wiedzą nie jest najłatwiej i tylko Chrystus może nam pomóc. Ale sytuacja, która obecnie panuje jest tak zła, że jedyne co mi przychodzi do głowy to..Zbawienie!

Myślę, że nasz Ojciec Niebiański ma na uwadze to, że coraz więcej ludzi się budzi i otwiera oczy dostrzegając prawdziwe oblicze tego świata. Że już niebawem urochomi plan ratunkowy i nie pozwoli byśmy musieli tak długo patrzeć na to całe zło i znosić jego ciężar zwłaszcza, że ten świat nie ma już (przynajmniej jak dla mnie) żadnych perspektyw.

Może to dziwne, ale nie przejmuję się tym co będzie jutro, za tydzień, za rok. Nie planuję nawet niczego szczególnego typu: muszę zamieszkać tam i tam, mieć to czy tamto, albo zarabiać tyle i tyle, a kiedyś tam zrobię to i coś innego..nie.

Póki co chce przeżyć z pomocą Isusa by nie dać się temu światu, ale perspektywy na normalne życie upatruję jedynie w Królestwie Bożym. I dlatego mam nadzieję, że nie będziemy za długo na nie czekać

Ustawa o in vitro w kolorach tęczy. Sztuczne zapłodnienie w pakiecie z homoadopcją.


Rząd wyszedł naprzeciw najbardziej radykalnym postulatom środowisk LGBT, które propagowano podczas ostatniej „parady równości”. Już w przyszłym tygodniu koalicja rządząca wraz z lewicą przegłosuje rządowy projekt ustawy legalizującej in vitro, który w ostatnim rozdziale, w art. 91 pkt 3 przewiduje wprowadzenie do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego art. 75¹ tworzącego możliwość uzyskania statusu prawnego ojca mężczyźnie względem obcego mu dziecka poczętego in vitro. W tym celu wystarczy, by matka surogatka nosząca ciążę z dzieckiem poczętym in vitro oświadczyła, że będzie on ojcem dziecka.

Zgodnie z proponowaną w rządowym projekcie ustawy o leczeniu niepłodności treścią nowego art. 75¹ k.r.o., do uznania ojcostwa dziecka poczętego wskutek zabiegu sztucznego zapłodnienia wystarczy złożenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego dwóch oświadczeń. Jedno to oświadczenie matki surogatki, drugie zaś to oświadczenie mężczyzny, którego wskaże ona jako ojca. Sejm został o tym kontrowersyjnym rozwiązaniu poinformowany w opinii Sądu Najwyższego, którą jednak całkowicie zignorowała komisja zajmująca się tym projektem. W opinii SN czytamy, że rozwiązanie to „pozostawia wykreowanie rodzinnego stosunku prawnego ojcostwa pomiędzy osobami obcymi poza wszelką kontrolą”. Sąd Najwyższy w swej opinii wzywał Sejm do poważnego przemyślenia tego, czy rzeczywiście chce wprowadzać rozwiązanie kreujące „stosunek ojcowski mężczyzny, od którego dziecko nie pochodzi, który nie jest mężem matki w przypadku urodzenia dziecka wskutek zastosowania procedury medycznie wspomaganej prokreacji” (s. 15).

W praktyce, projektowany przepis umożliwi uzyskanie prawnego statusu ojca mężczyźnie, który nie jest genetycznie spokrewniony z dzieckiem, na podstawie oświadczenia kobiety, którego prawdziwości nie sposób będzie zweryfikować. Jeśli art. 75¹ k.r.o. zostanie w przyszłym tygodniu uchwalony i wejdzie w życie, nic nie będzie stało na przeszkodzie, ażeby również mężczyzna niebędący partnerem matki mógł zostać przez nią uznany za ojca. W ten sposób tylnymi drzwiami wprowadza się do polskiego porządku prawnego instytucję macierzyństwa zastępczego (surogacji). Homoseksualiści zyskają bowiem prawne narzędzie pozwalające im na wytworzenie stosunku pokrewieństwa między nimi a dzieckiem matki-surogatki. Wystarczy, że złoży ona oświadczenie uznające danego homoseksualistę za ojca dziecka.

Rząd przygotował więc projekt realizujący jeden z najbardziej kontrowersyjnych postulatów środowisk homoseksualnych, o którym od 2012 roku mówi międzynarodowa organizacja Men Having Babies. Celem MHB jest m.in. wspieranie gejowskiego rodzicielstwa oraz promowanie dostępności surogacji dla par gejowskich. Nie dalej jak 3 maja br. środowiska LGBT debatowały w Brukseli na temat zwiększenia dostępu dla homoseksualistów do surogacji podczas międzynarodowego kongresu poświęconego możliwości nabywania praw rodzicielskich z zastosowaniem surogacji oraz firm świadczących kompleksowe usługi w tym obszarze. Świadczy to o istnieniu prężnie rozwijającego się biznesu surogacyjnego, którego interesom wychodzi na przeciw rząd polski w projekcie ustawy o leczeniu niepłodności.

Stworzenie przepisu umożliwiającego rozwój biznesu surogacyjnego i adoptowanie dzieci z in vitro przez obcego mężczyznę stanowi drastyczne pogwałcenie zasady ochrony godności człowieka i naczelnej dla prawa polskiego zasady dobra dziecka. Surogacja oznacza bowiem de facto przyzwolenie na handel ludźmi. Przewidziane przez art. 91 pkt 3 wprowadzenie do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego art. 75¹ tworzyłoby znakomite warunki dla handlu dziećmi, zakazanego w szczególności przez wiążący Polskę art. 2 lit a Protokołu fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka w sprawie handlu dziećmi, dziecięcej prostytucji i dziecięcej pornografii (Dz.U. z 2007 r. Nr 76, poz. 494). Zważywszy, że ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka wyraźnie uznaje w art. 2 ust. 1, że „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości” nie sposób nie traktować surogacji jako formy handlu dziećmi. Praktyka ta narusza również art. 4 Konwencji Rady Europy w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi (2005) i art. 211 lit. d Konwencji ONZ o Prawach Dziecka (1989), art. 5 i 17 Europejskiej Konwencji o przysposobieniu dzieci (1967 i 1993), oraz art. 21 Konwencji z Oviedo o prawach człowieka i biomedycynie.

W Internecie uruchomiono petycję do wzywającą posłów PO do odrzucenia rządowego projektu ustawy tworzącej możliwość adopcji dla homoseksualistów przy okazji legalizacji procedury in vitro. Sejmowe głosowanie w przyszłym tygodniu, 25 lub 26 czerwca!

http://www.pch24.pl/ustawa-o-in-vitro-w-kolorach-teczy--sztuczne-zaplodnienie-w-pakiecie-z-homoadopcja,36442,i.html

http://www.awkwardmomentsbible.com/pedophile-pastors-2015/
50 pedofilów wśród duchownych ujawnionych zaledwie w jednym miesiącu w jednym kraju! Czy to nie jest szokujące? Wśród ludzi praktycznie się to nie zdarza. Pedofilia nie jest ludzką skłonnością, gdyby tak było, każde dziecko w każdej rodzinie na całym świecie byłoby w wielkim niebezpieczeństwie! Pedofilia wśród ludzi albo jest ekstremalnie rzadka, albo ma jakiś czynnik związany z opętaniem lub jakimiś demonicznymi podszeptami. Natomiast u nie-ludzi widać że jest nagminna.
Moim zdaniem widać jak na dłoni strategię szatana, który obsadza swoimi ludźmi stanowiska kapłanów, pastorów itp. Wszystko po to, żeby jakikolwiek człowiek zainteresowany Bogiem czegoś się dowiedział i zatrzymał się na tym dość niskim poziomie. Żeby dalej już nie poszedł a w niektórych rzeczach nawet cofnął. I przede wszystkim by zaakceptował człowieka pomiędzy sobą a Bogiem. Tak jak odpowiedzią na katolicyzm jest protestantyzm, który zbliża tylko o ciut do poznania prawdy o Bogu, szatanie i o świecie.

„Mama” i „tata” – słowa zakazane?


Wszystkie języki i narzecza świata z całym swym bogactwem, odmiennością i różnorodnością mają jeden element wspólny. Jest to pierwsze dla wszystkich ludzi słowo. Oczywiście mama. A potem tata.

Niewiarygodne, ale tu, w Stanach Zjednoczonych, chcieli nam właśnie odebrać prawo do używania tych słów. Przedłożono projekt ustawy, która zakazuje używania słów mama, tata, żona, mąż. Pomysłodawcy tego projektu argumentują, że we współczesnej rzeczywistości są to słowa „przestarzałe” i nie oddają „bogactwa” i „różnorodności” istniejących „związków międzyludzkich”. I podają przykłady, gdy dwóch mężczyzn lub dwie kobiety tworzą „związek partnerski”, to nie mogą być określani jako mąż i żona, bowiem te wyrazy związane są z konkretną płcią. Gdy w takiej „rodzinie” wychowuje się dziecko, to też nie może być ono „dyskryminowane” i powinno mieć inne określenia, niż mama i tata na określanie swoich „rodziców”.

Proponuje się więc w tej ustawie, aby mamę i tatę zastąpić wyrazami rodzic 1 i rodzic 2, a męża i żonę małżonkiem / partnerem A i małżonkiem / partnerem B.

Ustawa ma być popularyzowana w pierwszej kolejności w szkołach publicznych, gdzie dzieci będą uczone, że słowa mama, tata, mąż, żona są niepoprawne i niewłaściwe i jako takie muszą być wyeliminowane z języka. Używanie ich ma być karane, bowiem staną się tzw. wyrazami „ofensywnymi”, czyli obraźliwymi, na równi z określeniami rasistowskimi i przekleństwami.

„Political correctness”, czyli sprowadzona niemal do absurdu „polityczna poprawność” wyznacza ramy amerykańskiego życia społecznego i politycznego tworząc z otaczającej nas rzeczywistości „reality show”. Wedle tej zasady Murzynek Bambo już dawno przestał być poprawny politycznie, bowiem wyraz Murzyn to słowo zakazane od lat; zastępuje się je wyrazem Afroamerykanin. Zwykły cieć, czyli dozorca domu to menedżer lub inżynier budynku. Słowo toaleta jest na tyle nieprzyzwoite, że należy używać określeń pokój wypoczynku (restroom), pokój do mycia (washroom), pokój do pudrowania (powder room), itd., itp., etc.

Wszelkie dotychczasowe zmiany i przeobrażenia języków następowały sukcesywnie na przestrzeni wieków i ten proces odbywał się w sposób naturalny, ewolucyjny, historycznie uzasadniony. Pewne wyrazy „umierały”, nowe „rodziły się” lub były „adoptowane” z innych języków. Obecna próba „operacji bez znieczulenia” na żywej tkance języka angielskiego wychodzi daleko poza li tylko lingwistyczne granice. Dotyczy bowiem moralności, etyki i podstawowych praw człowieka, a poprzez zabieg językowy ma sankcjonować wszelkie możliwe konfiguracyjne związki i zrównać je w prawach i wartości z normalną rodziną, zgodną z ludzką i duchową naturą człowieka.

http://jaktosierobiwameryce.blog.onet.pl/2015/06/14/mama-i-tata-slowa-zakazane/

Eurosodoma – Zdegenerowana Francja. W centrum Wersalu wystawiono żeńskie organy płciowe.

Oszalały Zachód. W centrum Wersalu, na wystawie, zaprezentowany jest żeński organ płciowy. Francuzi są oburzeni a władza na to pluje…

Skandaliczna praca brytyjskiego „artysty”, pochodzenia indyjskiego, Anisha Kapura, która wywołała skandal we Francji, została „sprofanowana”. Nieznani sprawcy wkradli się, wczesnym rankiem, do byłej rezydencji francuskich królów w Wersalu i oblali 10-metrową „waginę” żółtą farbą. Rzeźbiarz, ktory stworzył to „dzieło” z zardzewiałej stali, z otworem pośrodku, jest niepocieszony.

Jak pisze gazeta „The Guardian”, na razie nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za uszkodzenie monumentalnej konstrukcji. Przedstawiciele rządzącej partii socjalistycznej wystąpili z oświadczeniem w którym napiętnowali akt wandalizmu jako zamach na wolność wyrażania własnych opinii.

„To jest nie do przyjęcia kiedy sztuka, ten kompas wolności, cierpi z powodu obskurantyzmu niektórych ludzi” – pisze się w dokumencie. Wystawy sztuki współczesnej odbywają się poczynając od roku 2008 i tyle czasu trwają skandale wokół najbardziej prowokacyjnych „dzieł”.

Rzeźby Kapura także wywołały protesty i wezwania do bojkotu otwartej 9 czerwca wystawy. Negatywna reakcja była głównie skierowana przeciwko gigantycznej, zardzewiałej „królewskiej waginie” w której ujrzano zniewagę Wersalu i wartości kulturalnych Francji a także godności kobiet.

Także „artysta” musiał się tłumaczyć z powodu swojej wypowiedzi, która znalazła się w mediach, że praca ta symbolizuje waginę obejmującej władzę królowej. Później Anish Kapur powiedział: „To co się stało to jest tragedia! To jest bardzo smutne” – skomentował on w „Le Figaro” czyny wandali. Według jego słów ten incydent świadczy o wzroście nietolerancji we Francji i to nie tylko w stosunku do sztuki.

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/eurosodoma-zdegenerowana-francja-w-centrum-wersalu-wystawiono-zenskie-organy-plciowe-2015-06

Co do słów "mama i "tata" było tego troszkę w internecie.

Francja

http://m.wprost.pl/ar/id,403160/

Wenecja
http://www.pch24.pl/Mobile/Informacje/informacja/id/17548

Wielka Brytania

Wszystko po to, by – jak argumentowano – dzieci w wieku od czterech do siedmiu lat mogły się nauczyć, że niektórzy ich koledzy mają np. dwie mamy.

http://www.rp.pl/artykul/88856.html

Zrozumieć feministki...

Walczą o równoprawność ,pchają się do władzy i w końcu na zlecenie pomagają w depopulacji ludzi.

Wzięłabym taką feministkę na budowę ,dałabym łopatę do ręki i niech pokazuje swoją równoprawność .
Ciekawe czy wciąż chcialaby być równa mężczyżnie.

Co ja bym dała aby móc siedzieć w domu ,dbać o dom ,dzieci,gotować i sprzątać i czekać aż mąż  przyjdzie z pracy ,podać mu obiad i nie martwić się czy wystarczy nam na rachunki...


Niemki wyślą do Polski aborcyjny dron.



Kolejny skandaliczny pomysł holenderskich i niemieckich feministek. Organizacja "Women on Waves" chce wysłać z Frankfurtu nad Odrą dron w pigułkami wczesnoporonnymi, który wyląduje na terytorium Polski.

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/niemki-wysla-do-polski-aborcyjny-dron

Równouprawnienie kończy się wtedy kiedy trzeba wniesć szafe na 4 piętro:)
Możemy być równi tylko względem kodeksu karnego i ogólnie prawa.
Fizycznie jak i psychicznie różnimy się dosć znacznie.
W ogóle ten cały ruch feministyczny jest dla mnie sztuczny, podobnie jak i LGTB.
Wydaje mi się że ktos to sztucznie wykreował a te feministki i "działacze" LGTB są wykorzystywani do celów politycznych nawet nie zdając sobie czasem z tego sprawy.
Oby nie dane im było kiedys zapłacić życiem za te drony aborcyjne.

Najważniejszym narzędziem do tworzenia sztucznych podziałów, a przypadek feminizmu właśnie jest sztandarowym przykładem, jest to co nazywamy: "Wrodzonym buntem ". Tą skłonność odziedziczyliśmy już w Edenie ,a otrzymujemy w genach od naszych rodziców. Rodzimy się niby "czyści", jest to nie prawdą. Mamy Bunt w genach, dlatego elity świata starają nam się tą skłonność podsycać od najmłodszych lat. Szkolą poprzez bajki, filmy i lektury, gloryfikację buntu. Pokazywanie go na wielu płaszczyznach, gdzie dobro i zło zaczyna się mieszać, w zasadzie traci znaczenie ponieważ liczy się cel.

Daje im to wiele możliwości, mogą tworzyć do woli podziały, bunt wyszkolony w szkołach, i filmach, grach komputerowych, owocuje wchodzeniem młodzieży w różne subkultury cechujące sie znowu sztandarowym buntem.
- fanatycy teorii spiskowych również są ofiarami generowanego buntu
- feministki to kolejny przykład nieirracjonalnego buntu
- LGBT to również bunt, przeciwko "stereotypom" im nie chodzi by jako sodomici mogli swobodnie żyć, przecież zawsze dobrze się mieli, tu chodzi o bunt sam w sobie. Podczas gdy elity bardzo precyzyjnie ich nastawiają na bunt przeciwko wartościom Chrześcijańskim. Bo jak inaczej namówić zwykłych ludzi by nienawidzili chrześcijan ?Wystarczy wygenerować przez propagandę jakiś problem, potem znaleźć aktywistów za pieniądze, i potem idzie łatwo, skoro media pracują na ich korzyść mają wszystko co potrzebne by produkować "buntowników bez powodu ".

Oto skutki feminizmu

pch.24.pl napisał:„Wyniki przeprowadzonych w ten sposób badań są jednoznaczne. Na podstawie odpowiedzi na pytania o konkretne zachowania, których doświadczyły kobiety, ustalono, że najbardziej przemocowe kraje w Unii to te, które podobnie jak konwencja pojmują przemoc jako warunkowaną przez gender: Dania (52 proc.), Finlandia (47 proc.), Szwecja (46 proc.), Holandia (45 proc.), Francja (44 proc.). Dziwnym trafem to te właśnie kraje feministki przedstawiają nam jako wzór do naśladowania. Polska zajmuje w tym rankingu ostatnie miejsce (19 proc.) na poziomie blisko trzy razy niższym niż liderzy genderowego postępu i blisko dwukrotnie niższym niż średnia unijna (33 proc.). Jest krajem, w którym występuje najmniej przemocy wobec kobiet w UE” – podkreślają ekspertki Ordo Iuris.

http://www.pch24.pl/powrot-do-tradycyjnego-kanonu-wychowawczego-najlepsza-ochrona-kobiet-przed-przemoca,32965,i.html

Oto skutki feminizmu - czyli nauczania od małego kobiet, że mężczyzna a zwłaszcza mąż to jest w istocie wróg.

Kobiety wychowane w kulcie feminizmu dodatkowo niszczenie chrześcijaństwa - poprzez agresywną propagandę antychrześcijańską, dostają to czego chcą... czyli, po kilku latach małżeństwa mąż zaczyna uważać żonę - feministkę za wroga i używa stosowanych metod przeciwko wrogowi.

Obecne kobiety, oduczane są jak zachowywać się wobec męża. W małżeństwie wiele kobiet cały czas chce rządzić i stosuje do tego terror psychiczny.

A szatan no cóż.... realizuje swój cel. Po kilku latach wielu mężczyzn żyjąc w stresie zaczyna stosować przemoc fizyczną w odpowiedzi na przemoc psychiczną.

Napisze tak. Kobiety poprzez feminizm uczone są jak zdenerwować silniejszego od siebie osobnika.

Feminizm jest niczym nauka dziecka aby te weszło do klatki z niedźwiedziem i go zdenerwowało.

Kobiety poprzez feminizm same wychowują swojego oprawcę. Wbrew pozorom, kobiety się na to godzą ponieważ no cóż.... w życiu realnym mężczyźnie zawsze łatwiej znaleźć pracę lepiej płatną. Większość prac dobrze opłacanych to prace wymagające dobrego zdrowia i męskich cech.

Zobaczmy tradycyjny chrześcijański model rodziny jaki jest w Polsce najlepiej chroni kobiety.

Tolerancyjne samobójstwo: w Szwecji na paradę gejów przyprowadzono 120 przedszkolaków


W Göteborgu na Gay Pride Parade przyprowadzono przedszkolaków. Dzieciom kazano krzyczeć: ”Kogo chcesz, tego lubisz!”.

W drugim co do wielkości mieście Szwecji zinicjowano nową tradycję. Od kilku lat na paradę LGBT przyprowadzane są małe dzieci. Impreza odbywa się od 2007 roku pod patronatem gminy Göteborg i administracji regionalnej. Udział maluchów w paradzie to wizytówka regionu.

W publicznym propagowaniu sodomii uczestniczą także przedstawiciele instytucji kultury, reprezentujący głównie miejskie teatry, muzea itp.

„Codziennie rozmawiamy z dziećmi, że nie jest ważne, jaką masz płeć i kolor skóry…” - tłumaczy Sara Ghazi, wychowawczyni.

„Nowy wspaniały świat”(Brave New World) bez tradycyjnej rodziny, opisany przez Aldousa Huxleya (eugenika kasty + rozwiązłość) już istnieje. Nie na darmo Szwecja jest uważana za kolebkę eugeniki. Hitler wysyłał niegdyś ekspertów higieny rasowej na staże w Uniwersytecie w Uppsali.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/tolerancyjne-samobojstwo-w-szwecji-parade-gejow-przyprowadzono-120-przedszkolakow